Szanowni Państwo,
Wielu z Państwa wysyła do nas pytania dotyczące możliwości zastosowania art. 495 kodeksu cywilnego. Wobec popularności powoływania się ten artykuł wraz z zawartym tam prawem odstąpienia od umowy wzajemnej, stosownym jest szersze spojrzenie na wzajemność praw i obowiązków łączącej nas umowy usług żłobkowych.
Otóż prawo odstąpienia nie jest automatyczne. Nie jest też szybkim sposobem na pozbycie się Państwa obowiązków, czyli zaprzestania dokonywania płatności na jakiś czas.
Jest tak ponieważ:
Umowa o świadczenie usług żłobkowych jest umową wzajemną o charakterze ciągłym, trwałym. Oznacza to istnienie stosunku prawnego, w ramach którego wzajemne świadczenia stron nie muszą być w prosty sposób równoważne – spełniane równo „z ręki do ręki”, a tym samym nie można ich rozumieć i traktować w tak dosłowny sposób. Ma tu bowiem znaczenie cel i charakter umowy oraz właściwości wzajemnych obowiązków stron, a także ich wspólny interes gospodarczo-społeczny. Nadrzędnym celem naszej umowy jest zapewnienie opieki dla dzieci przez cały czas trwania umowy. Co to oznacza ?
Oznacza to, że przymusowe około dwumiesięczne zamknięcie placówki jest jedynie chwilowym zaprzestaniem świadczenia nieznacznej części naszych obowiązków. Istotna z punktu widzenia naszych wzajemnych interesów oraz rozmiaru usług jest stała gotowość do ich wykonywania – a dokładnie tego Państwo oczekują. Zatem to właśnie teraz robimy – wykonujemy niewidoczne na sali żłobkowej nasze obowiązki o stałym i ciągłym charakterze – utrzymujemy pensje pracowników i ich gotowość do pracy, płacimy za ciepło, czystość i najem (to nasze zobowiązania), staramy się zapewnić płynność finansową oraz zarządzanie, w tym zarządzanie kryzysowe. To wszystko musi trwać i za to też nam Państwo płacą. Tym jest słuszny interes stron umowy, i tym jest ogromna część naszych obowiązków, która dla Państwa ma znaczenie. Tłumaczy to jednocześnie dlaczego skorzystanie z prawa z odstąpienia jest nieuzasadnione.
Na koniec warto się przyjrzeć rzeczywistym intencjom i zamiarom czynności nazywanej „odstąpienie”. To raczej proste – to chęć zaprzestania płacenia czesnego przez jakiś czas z równoczesnym oczekiwaniem, że my dalej będziemy spełniać opisane wyżej obowiązki. Otóż niestety tak się nie stanie, ponieważ my wówczas nie będziemy w stanie zachować naszej gotowości i wypełniać naszych obowiązków wzajemnych opisanych wyżej. Nie będziemy też w stanie zaproponować takich samych warunków opieki nad dziećmi.
Dlatego drodzy Państwo może tak być, że po ustaniu pandemii wszystko zaczniemy inaczej, od początku, a może i nie.
Joanna Czapla-Nowicka
Dyrektor ds. Organizacyjno-Prawnych