Rozwój Waszego dziecka, czyli nauka od początku i wczesne wspieranie

Dzieci uczą się ogromnej ilości rzeczy w niesamowitym tempie. Szczególnie ma to miejsce i jest mocno zauważalne w pierwszych miesiącach życia. Tak naprawdę w okresie niemowlęcym i poniemowlęcym dzieje się najwięcej. Wtedy wykształca się osobowość i indywidualność dziecka, a pierwsze lata życia mają kluczowe znaczenia dla jego rozwoju. Wszystkie doświadczenia i umiejętności stanowią bowiem bazę dla jego dalszego rozwoju, to co dzieje się z dzieckiem w okresie pierwszych miesięcy ma fundamentalny wpływ na jego późniejsze życie.

W pierwszym roku życia dziecka dochodzi do łączenia struktur neuronalnych w mózgu, oznacza to, iż mózg formuje się przez wrażenia zmysłowe i zaczyna wykształcać pewne zdolności. Stymulacja z zewnątrz sprawia, że impulsy nerwowe wprawiane są w stan pobudzenia. Zaraz po urodzeniu, wraz z płaczem i krzykiem dziecka rozpoczyna się też proces kształtowania mowy. Krzyk i ssanie to u malucha czynności, które uczą go opanowania mięśni ust, języka, koordynacji ruchów szczęki. To samo dotyczy poruszania się czy chwytania. Kamieniem milowym jest pierwszy krok i pierwsze dwie poprawnie połączone głoski, zwykle „ma-ma”. To nauka naprawdę w ekspresowym tempie. Biorąc pod uwagę to wszystko, co dzieje się w pierwszym roku maleństwa, możemy dojść do wniosku, że dziecko już nigdy nie będzie się uczyło tak szybko i tak wiele, jak w tym pierwszym okresie swojego życia. Jak pomóc mu w tej szybkiej nauce i wspomóc ten rozwój?

Po pierwsze należy zaakceptować dziecko takim, jakie jest. Nie porównywać, nie zmieniać go, po prostu zaakceptować. To najlepsza rzecz, jaką możecie mu dać – uwolnijcie się od Waszych wyobrażeń na jego temat, to tylko zaszkodzi. Akceptując go takim, jakie jest pozwalacie mu na rozwój indywidualnych cech, wyostrzenie mocnych stron, talentów i zdolności. Maluch jest jedyny w swoim rodzaju, już w początkowym okresie życia kształtuje się jego osobowość. Na swój sposób zasypia, bawi się, porusza czy wykazuje takie, nie inne skłonności. Dzieci są różne, widać to często przy rodzeństwie – jedno uwielbia kontakt z rówieśnikami, jest żywiołowe, lubi gwar żłobka czy przedszkola, drugie to ciche i potulne dziecko, które najlepiej czuje się z mamą. Tego nie zmienicie, to warto zaakceptować. Jak to zrobić? Popatrzcie na nie bezstronnie, wtedy odkryjecie określone cechy jego charakteru, poznacie je i będziecie mogli wspierać. Jesteś nadaktywną matką, uwielbiasz górskie wędrówki, sporty i nie potrafisz usiedzieć w miejscu? Często tego samego oczekujesz od dziecka! Bo przecież to oczywiste, że skoro Ty to lubisz, to ono też powinno. A dziecko? Jest niezbyt ruchliwe, mało aktywne i nieśmiałe. Kiedy zaczniesz wymagać i krytykować jego postawę, możesz ją pogłębić. Zostawiając dziecko i akceptując te cechy, dasz mu szansę na zrobienie kroku i odkrywanie tych rzeczy samodzielnie. Prędzej czy później – dziecko samo zaproponuje wędrówkę czy przejażdżkę na rowerze. Po drugie należy szanować własne dziecko. Ono nie jest dorosłe, ale powinno być traktowane dokładnie tak samo poważnie, jego życzenia i potrzeby są tak samo istotne, jak Twoje. Kiedy okażecie swojemu dziecku zaufanie i troskliwą uwagę, kiedy zbudujecie mu dom pełen miłości i spokoju, tak naprawdę stworzycie mu idealne warunki do prawidłowego rozwoju – bez zaburzeń.

Pozwólcie mu na rozwój. Dziecko w swoich pierwszych 12 miesięcy życia wykonuje ogromną pracę, by nauczyć się podstawowych zdolności motorycznych: obraca się, podnosi z pozycji leżącej, zaczyna siadać, raczkować, chodzić. W kolejnych latach doskonali te zdolności, a przez to zyskuje większą pewność siebie. Często uczy się samo z siebie, kiedy skacze i biega, przez obchodzenie się z różnymi sprzętami – widelec, kredka, nożyczki ćwiczy swoją motorykę i mięśnie. Każda aktywność to jego wrodzona zdolność do ruchu, którą powinniście wspierać. Dziecko jest ciekawe świata, czerpie radość z nowości – ze skakania, wspinania się, biegania. Bardzo często przy tych aktywnościach podejmuje ryzyko, a Was napawa strachem i obawami. Jednak ten trening jest bardzo ważny dla Waszego malucha, dlatego nie powinniście hamować jego potrzeby ruchu poprzez nadmierną ostrożność, a wspierać go! Jak? Wyjaśniając mu ewentualne niebezpieczeństwa, to że w określonych sytuacjach pewnych rzeczy nie można robić – jak grać w piłkę na ruchliwej ulicy, ale nie pilnować go przesadnie, pozwolić na upadek z hulajnogi, bo mając Was pod ręką, przecież nic złego mu się nie stanie.

Wesprzyj mowę i pokonaj przekorę! To dopiero zadanie. W pierwszym roku dziecko przygotowuje się do mówienia – paplanie malucha to nic innego, jak trening niezbędny do późniejszego mówienia. Początkowo dziecko układa zdania jednowyrazowe, stopniowo jego słownictwo powiększa się. Wiele dzieci odczuwa przyjemność z mówienia, powtarzania słów czy sylab w różnych tonacjach i natężeniach dźwięku albo mieszania ich ze sobą, co dla nas dorosłych stanowi totalną bezsensowną mieszankę. Jednak dla niego, te zabawy to krok w językowym rozwoju. Warto zachęcać dziecko do takich kreatywnych zabaw i użycia języka. Jak mu w tym pomóc? Nie możecie być niemymi rodzicami, by dziecko szybko nauczyło się porozumiewania ważna jest komunikacja. Podstawowym błędem jest zostawianie dziecka samego sobie, np. przed telewizorem – lepiej porozmawiać z nim, opowiedzieć jakąś historię. Drastyczny wzrost wad wymowy u dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym może być powodowany zbyt niskim stopniem werbalnej wymiany  między najbliższymi.

Wskazówki dotyczące mówienia

– poświęć dziecku czas i staraj się często z nim rozmawiać powoli i bardzo wyraźnie

– zawsze spoglądaj na dziecko podczas rozmowy – nauczy się ono nowych wyrażeń, odczytując je z ruchu warg

– twórz krótkie, przejrzyste zdania, dwu-, trzy-wyrazowe

– używaj prostych słów, które dziecko już zna, powoli wplatając nowe, które ono prędzej czy później włączy do swojego słownika

– powtarzaj to, co mówi maluch i poprawiaj błędy, możesz też formułować zdania na nowo

– uzupełniaj jego niepełne zdania

– chwal dziecko, kiedy powie coś ładnie i prawidłowo

–  czytaj mu na głos, opowiadaj bajki i historie, wymyślaj z nim nowe – to wzbogaci jego słownictwo, pobudzi wyobraźnię

Pokonaj bunt! Wściekłość dziecka, płacz, krzyk, rzucanie przedmiotami, tupanie… To normalne zachowania dzieci w wieku 2 – 4 lata… Napady przekory są często nieoczekiwane i czasami trafiają mocno w nieświadomych rodziców. Ale nie ma tutaj powodu do niepokoju. Tak samo jak w okresie 8 – 12 miesięcy pojawia się strach i nieufność, tak w wieku późniejszym pojawia się przekora. Dziecko testuje i poznaje swoje granice, ma to ogromne znaczenie dla jego osobowości – dziecko na późniejszym etapie nie będzie miało problemów z powiedzenie „nie”, będzie swobodnie wypowiadać własne zdanie i stawiać na swoim. Kiedy to zaakceptujecie i zachowacie spokój, nad zachowaniem będzie można zapanować. Nie pozwólcie, by dziecko Was zastraszało np. w sklepie – rzeczowo i stanowczo stwierdźcie, by przestało, w domu możecie dać mu tzw. „wentyle agresji” – piłkę, poduszkę, może nimi rzucać, by pozbyć się wściekłości. Zachowujcie się konsekwentnie – kiedy zakazaliście mu czegoś i zaczyna się wrzask, nie ustępujcie. Dziecko pomyśli przy następnej okazji, że wystarczy głośniej krzyknąć, by przeforsować to, co chce. Wyjaśnijcie też tę sytuacje kiedy dziecko się uspokoi, zapytajcie co się stało, wytłumaczcie mu, że nie może pić z różowego kubeczka, bo nie macie różowych kubeczków w domu. Wykorzystajcie przy tym jego ciekawość i skierujcie zainteresowanie na coś innego.

Wspierając swoje dziecko w pierwszych miesiącach, później latach rozwoju ułatwiacie sobie zadania na przyszłość. Kształtujecie jego osobowość i to, jakim stanie się człowiekiem. Warto ten czas dobrze i mądrze wykorzystać.