Z językiem obcym jest tak samo, jak z językiem ojczystym. Warto uczyć się go trochę nieświadomie, nie wiedząc jeszcze, że się go uczymy. Taką umiejętność mają dzieci! Wiele rzeczy robią nieświadomie – próbując, testując, naśladując. Przyswajając od pierwszych dni po narodzinach (a nawet wcześniej) pewne dźwięki, uczą się mówić! Tak, każdy język jest system dźwięków – każdy ma jednak inny rdzeń dźwiękowy. Dziecko słysząc dźwięki z czasem zacznie ich używać do wypowiadania głosek, sylab, słów, wreszcie zdań. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że pierwszy rok życia dziecka, to rok w którym dzieje się zdecydowanie najwięcej. Najprawdopodobniej nigdy później już dziecko nie nauczy się, aż tyle i aż w takim tempie, jak w pierwszym roku swojego życia. Z kolei przez pierwsze 6 lat życia jego umysł jest najbardziej chłonny, a co za tym idzie doskonale i sprawnie radzi sobie z nauką, robiąc to totalnie nieświadomie. Warto to wykorzystać, by bez większych wysiłków nasz maluch opanował trudną sztukę mówienia w obcych językach!
Po co nam ten język?!
Na samym początku musimy zrozumieć jedno – dziecko nie zostanie poliglotą w wieku 3 lat! Możemy dziecko oswoić z językiem obcym w pierwszych miesiącach czy latach życia, dzięki czemu późniejsza nauka przyjdzie mu z lekkością. Oswajanie dziecka z obcymi dźwiękami ma też pomóc mu naturalnie przyswoić wymowę i gramatykę języka obcego w późniejszym czasie. Podstawową zasadą pomagającą realizować to zadanie, jest postawienie na codzienność w języku obcym, a nie na pojedyncze lekcje, na których dzieci uczą się pojedynczych słówek, raz czy dwa razy w tygodniu. By tak się stało, warto poszukać dwujęzycznego przedszkola, w którym język obcy przestanie być obcy, a będzie codzienny – jak polski. Tak jest w naszej katowickiej Bajkowej Krainie.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że znajomość języków obcych w dzisiejszym świecie nie tylko ułatwi dziecku lepszy start, ale i pozwoli na lepsze funkcjonowanie. Język angielski stał się językiem ponad-narodowym, trudno wyobrazić sobie działanie w świecie, który stał się globalną wioską bez znajomości tego języka i możliwości komunikacji. Dziecko musi znać też język obcy, by sprostać dalszej szkolnej edukacji – często w nasz język ojczysty wplątujemy obce zapożyczenia, które każdy powinien rozpoznać. Dzięki znajomości języka obcego nasz maluch otwiera się na świat, czuje się pewniej i stabilniej w nim, nie jest zagubiony i zakłopotany brakiem umiejętności komunikacji z innymi. Mając to na uwadze, zachęcajmy i mobilizujmy dzieci do nauki języków obcych od najmłodszych lat! Ale, ale… róbmy to z głową!
Nauka przez zabawę!
Nie nakazujmy, nie wymagajmy, nie narzucajmy! Uczmy, nie ucząc. Czyli jak? To proste! Dziecko ma niesamowite pokłady energii, kreatywności i wyobraźnie. Nie potrzebuje wiele do zabawy, czasami nawet zabawki są zbędne. Tak samo jest z nauką języka. Wystarczy rozmawiać z nim dziennie, naprzemiennie w obcym języku, by z czasem uznało, iż to naturalne. Śpiewajmy obcojęzyczne kołysanki, czytajmy wierszyki, puszczajmy piosenki. W pierwszym etapie nauki to wystarczy. Istotny jest także trening mowy – zarówno tej polskiej, jak i obcej. Rozmawiajmy z dzieckiem, niech spontanicznie i po swojemu opowie nam o swoim dniu, o tym, co robił w przedszkolu, jak się bawił i jak się czuje. Pamiętajmy, że atutem pierwszych lat życia dziecka jest naturalna umiejętność do nauki obcych dźwięków – przez to, że aparat mowy nie jest jeszcze w pełni wykształcony – dziecko ma większe możliwości poprawnego opanowania wymowy, intonacji i akcentu języka obcego! Zwracając na to uwagę i wykorzystując, sprawimy, że dziecko będzie traktowało naukę języka obcego, jak mowę ojczystą. Języki przestaną być obce, staną się naturalne. Podejmując działania mające na celu naukę języka obcego przez dziecko, jeszcze raz powtórzymy – pamiętajmy, ze dziecko jest dzieckiem i nauka musi być skrojona na jego miarę! 4 latek nie wysiedzi w ławce 60 minut na tradycyjnej lekcji języka obcego – nie o to chodzi w początkowym nauczaniu języków. Dziecko uczy się przez zabawę, rytmiczne piosenki, kolorowanki z obcymi słowami i przez… codzienną rozmowę.
Kluczem do sukcesu jest systematyczność, warto zatem postawić na przedszkole, w którym język angielski, hiszpański, włoski, niemiecki czy jakikolwiek inny, jest obecny cały czas, a nie w postaci lekcji. Takie przedszkole posiada także podręczniki do realizacji podstawy programowej w języku angielskim, prowadzi oprócz swobodnej rozmowy w języku obcym, także standardowe zajęcia „lekcyjne”. To wszystko sprawia, że języki obce z czasem przestają być obce!
Zalety nauki języka obcego od pierwszych lat życia
- pozytywny wpływ na ogólny rozwój dziecka
- kształtowanie świadomości kulturowej i społecznej
- ćwiczenie pamięci i umiejętności koncentracji
- nauka przez zabawę, czyli nauka bez wysiłku!
- lepsze predyspozycje do opanowania systemu dźwiękowego języka obcego przez brak rozwiniętego w pełni aparatu mowy
- wiek przedszkolny to wciąż nauka języka ojczystego, wprowadzenie równocześnie nauki drugiego języka sprawia, że będą one traktowane na równi, a dziecko ma szansę stać się w przyszłości dwujęzyczne
- lepsze predyspozycje nauki rozumienia ze słuchu – u młodszych dzieci dźwięki przyswajane są lepiej, niż u starszych
- naturalność językowa, czyli komunikowanie się nie sprawia problemu, bo nie jest sztuczne
- dzieci nie wstydzą się, więc popełniają błędy i nie przeszkadza im to w dalszej komunikacji, nie blokuje chęci mówienia
- zajęcia poprzez zabawę sprzyjają oswajaniu języka obcego, przez co są dobrym startem przed zupełnie inną edukacją szkolną
Zajrzyj też tutaj!