Wakacje nieuchronnie zmierzają ku końcowi. Wielu z Was szykuje się już do wrześniowego początku roku szkolnego – korzystając jeszcze z ostatnich leniwych, letnich dni, robiąc wrześniowe zakupy, myśląc o tym, jaki będzie kolejny szkolny czy przedszkolny rok. Jednak czy w gąszczu przygotowań bierzemy pod uwagę gotowość szkolną naszego dziecka?
Okres wakacji bardzo często jest okresem braku reguł i wszechobecnej swobody. Pozwalamy naszym pociechom na trochę więcej luzu, nie ganiamy zbyt wcześnie do łóżek, pozwalamy siedzieć do nocy przy ognisku. To też czas wzmożonej aktywności na świeżym powietrzu, podczas której pozwalamy również na więcej – niesamowita energia najmłodszych wyzwalana jest na plaży, podczas ganiania po lesie, skakania po kałużach, w czasie górskich wędrówek. Jak po dwóch miesiącach wakacyjnego życia przystosować dziecko ponownie do zasad panujących w świecie szkoły – czyli siedzenia w ławkach, skupienia uwagi i wzmożonej koncentracji nad zadaniami do wykonania? Warto sprawdzić czy nasze dziecko jest gotowe na powrót do szkoły lub przedszkola i podjąć odpowiednie kroki jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Warto zobaczyć, czy ciało i umysł naszego dziecka zdoła się przystosować do szkolnych warunków. Jest to szczególnie ważne dla dzieci, które dopiero rozpoczynają szkolną przygodę i we wrześniu pójdą do pierwszej klasy. Dla nich przejście z poziomu przedszkola na poziom szkoły może być dużym wyzwaniem. Dzieci bardziej wrażliwe mogą bardzo to przeżywać – zwłaszcza kiedy weźmiemy pod uwagę dodatkowo rozstania z dotychczas poznanymi przyjaciółmi. Dzieci, u których zauważono na etapie przedszkolnym rozwojowe problemy (nie wykonywanie prostych poleceń, zaburzenia mowy, niewłaściwą postawę ciała) mogą mieć utrudniony szkolny start. By sprawdzić, czy wszystko działa jak należy, czy dziecko potrzebuje więcej czasu na szkolne przygotowanie, by mieć pewność, że wrzesień nas nie zaskoczy, warto udać się na konsultację z terapeutą odruchów INPP.
Kto to jest terapeuta odruchów INPP? To osoba, która bada wygaszone i niewygaszone odruchy pierwotne (czyli te, które pojawiają się u naszego dziecka w pierwszych miesiącach życia) i pomaga w sytuacji, kiedy te zostały z naszym dzieckiem na dłużej. Większość odruchów pierwotnych powinna wyhamować samoistnie, wraz z rozwojem dziecka, maksymalnie do osiągnięcia wieku szkolnego. Odruchy pierwotne, które nie przekształcą się we właściwym czasie w odruchy posturalne mogą mieć wpływ na szereg zaburzeń u dzieci. Te z kolei mogą skutecznie utrudniać naszym pociechom szkolne życie i wprowadzać zarówno nas – rodziców, jak i nauczycieli w błąd, sugerując, iż dziecko jest niesforne, czy nie radzi sobie z nauką.
Niewyhamowane odruchy pierwotne mogą powodować trudności kontrolowania dłoni w czasie pisania, rozbieżności pomiędzy wypowiedzią ustną a pisemną, skłonności do pokładania się na ławce czy biurku. Dodatkowo, niektóre z nich mają także wpływ na koncentrację i skupienie uwagi, a także możność usiedzenia w jednym miejscu. Bardzo często również skrzywienia kręgosłupa oraz inne wady postawy mają swoje korzenie w niewygaszonych odruchach pierwotnych. Umiejętność czytania i pisania, a także uczenie się tych czynności może przyjść dziecku z trudem, jeśli niewygaszony został odruch TOB (Toniczny Odruch Błędnikowy) – ten ma też związek z chorobą lokomocyjną. Niewygaszony o czasie odruch Moro z kolei wpłynie na niedojrzałość emocjonalną i społeczną naszego pierwszoklasisty, czy jego rozproszenie uwagi i brak umiejętności skoncentrowania się. Odruchów pierwotnych jest pięć – każdy odpowiada za inne funkcjonowanie w naszym organizmie. Każdy z nas powinien wykształcić odruchy w okresie noworodkowym i niemowlęcym, a następnie je wyhamować. Kiedy coś idzie nie tak, warto to skonsultować i zdiagnozować. Zwłaszcza w sytuacji tak ważnej, jak początek roku szkolnego – pierwszy w życiu dziecka.
Nieustannie zapraszamy na konsultację z naszym terapeutą INPP Mariolą Kocjan dzieci, które ukończyły 5 rok życia. Szczególnie zapraszamy dzieci, które we wrześniu rozpoczynają szkołę. Dajmy im szansę na równy start! Nie skreślajmy, a wspierajmy – jeżeli okaże się, iż nasze dziecko nie radzi sobie z siedzeniem w ławce, jest nadpobudliwe, niezwykle ruchowe, ma problem z wykonywaniem poleceń, ma problem z odrobieniem zadania domowego – nie mówmy, że sobie nie radzi, nie mówmy, że musi się nauczyć, nie mówmy, że jest niegrzeczne! Popatrzmy na jego problemy szerzej, bo w większości przypadków, te problemy mają swoje bardzo konkretne podłoże.
Więcej o odruchach pierwotnych i diagnozie INPP:
Dlaczego warto skonsultować się z terapeutą INPP przed 7 rokiem życia dziecka!
Odruchy pierwotne a choroba lokomocyjna
Odruchy pierwotne a infekcje ucha
Zapraszamy do umówienia konsultacji z Mariolą Kocjan – licencjonowanym terapeutą INPP
poradniatutti.pl