Proces adaptacji – jak pomaga i jak jest ważny

Dla Twojego dziecka rozpoczęcie przygody w żłobku to nie lada wyzwanie. Za chwilę zacznie spędzać czas w zupełnie nowym środowisku, poza domem, z innymi ludźmi. To nowe bodźce, nowe otoczenie, nowi koledzy i koleżanki, już bez mamy i taty. Wybór dobrej placówki to tylko połowa sukcesu – po tym czeka Was jeszcze proces adaptacji, dlaczego jest ważny? Bo pomaga dziecku oswoić się z nową sytuacją, w której się znalazło. Bo pomaga zaakceptować fakt, iż przez część jego dnia nie będzie z nim rodziców.

Proces adaptacji trwa w Bajkowej Krainie około tygodnia i pozwala na zapoznanie dziecka z nowym miejscem, nowym otoczeniem. Pierwsze spotkanie to spotkanie poznawcze  – wspólnie pooglądamy sale pełne zabawek i nowych przyjaciół, wspólnie opowiemy o nowych ciociach. Początkowo zachęcamy rodziców do pozostania z dzieckiem na sali zabaw. Przebywanie razem z nim pozwala mu czuć się bezpiecznie, stopniowo rodzice wychodzą i wracają za jakiś czas. Zawsze się żegnając i zawsze mówiąc kiedy wrócą. Oswajamy dziecko z tym, że zostaje samo, ale i z tym, że rodzice wrócą, za dłuższą lub krótszą chwię. Początkowo rodzice zostawiają dziecko samo na 15 – 30 minut, po tym czasie wracają na salę. Z biegiem kolejnych dni, ten czas zostaje wydłużony. Dziecko w ten sposób przyswaja, że nie dzieje się nic złego, że nikt nie zostawił go w nowym miejscu na zawsze.

By adaptacja przebiegła sprawnie, zalecamy, by rodzice na początku – już po adaptacyjnym, wspólnym tygodniu, zostawiali dziecko w żłobku tylko na kilka godzin. Początkowo powinny to być 3-4 godziny, jeżeli jest taka możliwość i rodzic zaplanował czas na adaptację. Taki okres powinien trwać kilka tygodni, a czas powinien być stopniowo wydłużany, od 2 – 3 godzin, przez 3 – 4 godziny, 4 – 5 godzin, aż wreszcie dziecko stanie się „pełnoetatowe”. Pozwoli mu to bardzo płynnie i swobodnie zapoznać się z nowymi wyzwaniami i przeorganizować swój dzień.

Warto też zadbać o to, by miało ze sobą coś ulubionego – np. ulubioną zabawkę czy kocyk, coś co sprawia mu radość i kojarzy się z bezpieczeństwem. Zachęcamy też do zostawienie w placówce czegoś, co szczególnie lubi jeść – ulubiona kaszka, jogurt. Czasami dziecko może mieć gorszy dzień i nie będzie chciało niczego jeść, a podając mu coś, co zje zawsze i szczególnie lubi, jest szansa, że to zaakceptuje. W chwilach, które będą dla niego cięższe, kiedy może tęsknić za domem i mamą, być może ulubiony pluszak czy kaszka pozwolą mu szybciej się zadomowić.

Ważne jest także to, byś Ty zachowywała się pewnie i nie dawała po sobie poznać, iż dla Ciebie, dla Was sytuacja jest także trudna. Nie można okazywać strachu i niepokoju, dziecko od razu to wyczuje. Dzieci w sytuacjach trudnych obserwują zachowanie swoich rodziców, dlatego nawet jeśli czujesz wielką troskę i niepewność, powiedz z radością o tym, że jutro pójdziecie do żłobka, że będzie dużo nowych zabawek, cioci i dobrej zabawy. Mów dobrze o placówce, którą wybraliście. Przedstawiaj ją jako miejsce świetnej zabawy. Te elementy pozwolą na zbudowanie w dziecku zaufania – do nowego otoczenia, poczuje ono również, że nie dzieje się nic złego, a sytuacja jest w pełni normalna.

Warto też poprosić o pomoc partnera. Jeśli widzisz, że dziecko źle znosi rozstanie z Tobą, poproś, by to on / ona uczestniczyła w procesie adaptacji. Może okazać się, że rozstania wtedy w ogóle nie stanowią dla malca problemu. Czasami dziecko trudniej rozstać się z jednym rodzicem, a łatwiej z tym drugim. I nie ma tu zasady mama czy tata.

Warto pamiętać też o tym, czego nie robić! Pod żadnym pozorem nie płacz – nie pozwalaj sobie przy dziecku na chwilę słabości. Wiemy, że to emocje, ale to dla niego też sygnał, że dzieje się coś złego. Nie znikaj bez pożegnania – zawsze należy pożegnać się z dzieckiem i poinformować kiedy się wróci. Po pożegnaniu nie zaglądaj do sali z maluchem – być może początkowo wszystko przebiegało po myśli, natomiast takie zerknięcie może zburzyć mu rytm i utrudnić trudne już początki adaptacji. Nie ulegaj kiedy płacze i nie chce iść do żłobka. Ty pomyślisz, że ma gorszy dzień i może tak będzie lepiej, ono że jest inna opcja.

Na koniec podpowiemy, że warto rozmawiać z personelem żłobka – pytać, jak przebiega adaptacja, jak dziecko znosi sytuację rozłąki, jak radzi sobie w nowej sytuacji. Pamiętaj, że dla niego to taka sytuacja, której do tej pory nie znał. Dużo nowych bodźców, emocji. To trochę tak, jakby Ciebie posadzono w zupełnie nowym miejscu, wśród dziwnych osób, na dywanie – zobrazuj to sobie i pomyśl, jak Ty byś się czuł / czuła. Też będziesz potrzebować czasu, by przywyknąć.

Adaptacje w Bajkowej Krainie przebiegają różnie, bo różne są dzieci. Kiedy widzimy, że jest niezwykle trudno i ciężko korzystamy z rad i obecności psychologa i pedagogów dziecięcych. Oni zwykle potrafią też wyłapać, czy jest po prostu ciężko, czy też dzieje się coś poważniejszego i niepokojącego.

Zaufaj opiekunom i placówce, którą wybraliście. Wasze dziecko naprawdę pozostaje pod dobrą i fachową opieką w czasie, kiedy Ty nie możesz z nim być. Uczy się samodzielności i świetnie się bawi. Potrzebuje jednak na to trochę czasu. Daj mu go!