Wakacje to czas podróży! Chyba dlatego kochamy okres lata – odpoczywamy, zwiedzamy, odwiedzamy cudne zakątki Polski i cudne zakątki świata. Po co? Każdy z nas na pytanie „po co” podróżować powinien odpowiedzieć sobie samemu, my podpowiadamy – po co podróżować z dzieckiem? – By pokazać mu piękno przyrody, by pokazać mu różnorodność świata, bo maluch uczy się poprzez poznanie i doświadczanie! Po to! Warto, nawet jeśli sen z powiek spędza Ci przetrwanie w podróży z maluszkiem! Dzisiaj o tym, że to wcale nie takie straszne, jakby się mogło wydawać!
Nie będziemy jednak oszukiwać – nie zawsze jest łatwo i przyjemnie – i dla Was, i dla współpasażerów, nie wszystko da się przewidzieć i zaplanować, nawet kiedy jesteśmy świetnie przygotowani. Czasami taka podróż potrafi być niezłym sprawdzianem dla całej rodziny. Choć pamiętajcie, że trening czyni mistrza. Nabywając doświadczenia, każda podróż będzie coraz lepsza! Startujemy!
Samolotem w świat!
Podróże samolotem z dzieckiem niektórych paraliżują tak bardzo, że na okres kilku lat rezygnują z tego typu wakacji. Jeśli ktoś jest typem podróżnika i nie wyobraża sobie tego, by nie móc odwiedzić takiego lub innego kraju tylko dlatego, że ma dziecko, skazuje siebie i dziecko na pretensje i frustracje. Warto poczytać i dobrze się przygotować, niż rezygnować nie próbując. W sieci istnieje wiele blogów o podróżach z dziećmi, znajdziemy tam mnóstwo cennych porad. Być może na początek warto wybrać krótszą podróż, przecież nikt nie każe nam od razu spędzać z maluszkiem 18 godzin w samolocie. Spróbujcie na krótszych trasach i zobaczcie, czym to się je!
Bez względu jednak na to, ile potrwa lot, pamiętajcie by zabrać ze sobą wszelkie niezbędne rzeczy do bagażu podręcznego. Ten jest bardzo ograniczony, dlatego warto zrobić swoją checklistę, by niczego nie pominąć.
Co zabrać?
- dokumenty! dla nas to oczywiste, mamy dowody osobiste, paszporty – pamiętajmy o wyrobieniu stosownego dokumentu dla dziecka
- ulubioną zabawkę, książeczkę i przytulankę Twojego dziecka – wybierz to, co zajmie je na jak najdłużej!
- tablet – tak, wiemy to niewychowawcze, ale powiemy wprost, czasem ratuje życie jeśli ma wgrane ulubione bajki czy piosenki, czasami pozwólmy sobie na luz i nagięcie zasad, w końcu mamy wakacje!
- kocyk, którym otulisz malca kiedy zaśnie, pamiętaj że w samolotach z reguły jest chłodniej niż cieplej
- dodatkowy zestaw ubrań na wszelki wypadek – nigdy nie wiesz, co może się przydarzyć, wystarczy że maluch wyleje na spodenki napój i już będzie kłopot, o innych kwestiach nie wspominając
- ciepły zestaw ubrań dla dziecka, nigdy nie wiesz, jaką pogodę zastaniesz po wylądowaniu, no chyba że są to tropiki, wtedy zadbaj o przewiewne ubranie z naturalnych tkanin
- przekąski, które nie będą przeszkadzać innym pasażerom, chrupki kukurydziane, banan, mus w słoiczku…
- picie dla maluszka możesz zabrać i mieć ze sobą podczas kontroli bezpieczeństwa, napoje dla starszych dzieci, tak samo jak dla siebie, musisz zakupić dopiero po kontroli w lotniskowych sklepach
- pieluszki, chusteczki nawilżające, żel antybakteryjny i podstawowe środki apteczne jak plaster, coś przeciwbólowego, czy do wyczyszczenia / nawilżenia noska
O czym pamiętać?
Jeśli decydujecie się na zabranie wózka, sprawdźcie warunki jego przewozu w konkretnych liniach lotniczych. Z reguły można go zabrać bezpłatnie – jest chowany do luku bagażowego, a oddajemy go wchodząc do samolotu. Z reguły jest oddawany przy wyjściu z samolotu. Jeśli decydujecie się na fotelik dziecięcy, sprawdźcie koniecznie wymagania linii lotniczych. Nie każda na to zezwala!
Rodziny z dziećmi często przy kontroli bezpieczeństwa mają swoje kolejki, jednak zwykle taka kontrola trwa dłużej, dlatego warto stawić się na lotnisku wcześniej niż standardowe dwie godziny przed odlotem. Zwykle też rodziny z dziećmi mają pierwszeństwo wejścia na pokład – jednak uwaga, w tanich liniach lotniczych jest to opcja dodatkowo płatna, acz obowiązkowa przy zakupie biletu dla dziecka.
Najważniejsze to, byście Wy – rodzice zachowali spokój i zdrowy rozsądek. Pamiętajmy, że dzieci współodczuwają, więc nasz stres łatwo przejdzie na nie. Jeśli będziemy mieli pozytywne nastawienie, łatwiej przejdziemy przez podróż. Pamiętajmy też, że dzieci są różne i wcale nie jest powiedziane, że Twoje dziecko będzie niespokojne i płaczliwie w samolocie? Może pokocha latanie i zaśnie zaraz po starcie? Pozytywne nastawienie i dobre spakowanie walizki to połowa sukcesu!
Pociągiem po Polsce!
I nie tylko po Polsce! Pociąg wydaje się być mniej stresujący niż samolot, już przez fakt braku tylu procedur i wytycznych, jakie istnieją przy lotach. Nie znaczy to jednak, że mamy się dobrze nie przygotować, by podróż minęła nam i dziecku komfortowo.
O czym pamiętać?
Przede wszystkim o biletach! Te, warto zakupić wcześniej niż w dniu wyjazdu albo online, albo w kasie. Dlaczego? W dniu wyjazdu – zwłaszcza w wakacje – kolejki do kas potrafią zawrócić w głowie, ilość miejsc często jest już ograniczona i może zdarzyć się tak, że zaproponują nam bilet ale bez miejscówki. Tak, to już nie te czasy, kiedy do pociągu wchodziła nieograniczona liczba pasażerów, walczących o miejsca.
PKP oferuje wiele zniżek lub bezpłatne przejazdy dla dzieci w określonym wieku, warto zapytać o to w kasie, kupując bilet.
W większości pociągów Intercity istnieją specjalne strefy dla rodzin z dziećmi, w których przykładowo możemy mieć rozłożony wózek, a w nim maluszka. Jest to przywilej całkowicie bezpłatny. W niektórych pociągach znajdziecie też Strefy Małego Podróżnika. To mini place zabaw, z wydzielą częścią do zabawy czy rysowania, z przewijakiem i strefą dla wózków. To rozwiązanie na pewno dobrze sprawdzi się w przypadku podróży z kilkulatkiem, kiedy po chwili malcowi zaczyna się w pociągu nudzić.
Co zabrać?
Tu lista najpotrzebniejszych rzeczy nie różni się w zasadzie od tej samolotowej. Jednak mamy przy sobie wszystkie bagaże, więc wszystko, co niezbędne powinno być pod ręką. Wniosek? Trzeba się dobrze spakować.
- oprócz kocyka, ubranek na zmianę, długich nogawek czy rękawów, przydać się może turystyczna poduszka, którą malec wsunie pod głowę podczas drzemki
- warto zabrać dwie, trzy ulubione zabawki, ale przy starszych dzieciach możemy sobie też pozwolić na kreatywne gry, karty podróżne
- dla starszych dzieci polecamy rysowanki i zgadywanki, zajmą dzieci na dłużej
- możecie zabrać też laptopa lub tablet z słuchawkami i ciekawą bajką czy filmem na podróż
- przekąski, kanapki, zapas napojów, sprawdzą się słoiczki z musem, jogurty, a dla starszych dzieci na przykład kolorowe kanapki czy warzywa zapakowane w pojemniki śniadaniowe
W podróży pociągiem możecie swobodnie z dzieckiem poruszać się przez całą trasę, chodzić i zwiedzać. Pamiętajmy, że dla większości dzieci podróż pociągiem to raczej frajda niż udręka. Dobra rozrywka i atrakcja sama w sobie. Nie warto się stresować, warto tylko rozsądnie się spakować i zadbać o dobre miejsca.
Samochodem przed siebie!
To chyba najczęściej spotykany sposób podróży obecnie z maluszkami. Jak każdy sposób podróżowania może być udręką, bo nikt nie mówi, że jest prościej niż w pociągu czy samolocie, ale może też być całkiem do przejścia!
Wskazówki
Najważniejsza kwestia to dostosowanie czasu podróży do rytmu dnia dziecka! Nie polecamy rozpoczynania podróży z wyspanym i rześkim dzieckiem. Bez względu na to, czy jest niemowlakiem czy kilkulatkiem! Dlaczego? Wyspane dziecko chce szaleć, bawić się, chce by się nim zajmowano… Ostatnią rzeczą, jaką chce to siedzieć w samochodowym fotelikiem. kiedy bierzesz na pokład samochodu zmęczone dziecko, przed drzemką, szanse na to, że zaśnie chwile po odpaleniu silnika są naprawdę spore!
Długie trasy najlepiej zrobić na dwa razy. To znaczy z przerwami. Albo wyruszacie nad ranem koło 3.00 – 4.00 i zatrzymujecie się po drodze by odpocząć przez dzień, a ponownie startujecie po dłuższej przerwie. Albo jedziecie na noc – wyruszacie 21.00 – 22.00 i nad ranem jesteście w hotelu na trasie, by odpocząć.
Warto też dostosować czas podróży i przerwy do dziecka. Wiemy, że może to być męczące, ale postarajmy się w miarę możliwości robić przerwy, kiedy widzimy nadmiar energii u malucha – plac zabaw na stacji, kącik zabaw w restauracji pomogą mu spożytkować nadmiar energii. Marudne maluszki można zabawiać grzechotkami, śpiewami i bajkami – z czasem też się zmęczą. Często nieśmiertelna zabawa w „akuku” może sprawić, że jak maluszek zaśnie to na kilka dobrych godzin.
Przekąski! Nieodzowna część każdej podróży. I nie ma co się oszukiwać, że nie zabierzemy żelków, chrupek czy lizaków! One bardzo często mogą stać się naszym ostatnim argumentem i deską ratunku. Zabierzcie też jednak to, co zdrowe – owoce, warzywa pokrojone i zapakowane w pojemniki, jogurty czy nawet zdrowe formy obiadów, takie które są do spożycia i na zimno i na ciepło. Lepsze to dla kilkulatka niż postój w restauracji ze złotymi łukami.
Pamiętajcie też, że treningi pomagają w przyzwyczajeniu i nabieraniu doświadczenia! Warto nawet z bardzo malutkim dzieckiem zacząć podróżować na krótszych trasach, będzie to dla niego zupełnie naturalna rzecz kiedy przyjdzie jechać w siedmio-, ośmiogodzinną podróż na pierwsze wakacje!
Wiemy, że podróż z dzieckiem mogą być uciążliwe, ale i piękne! To zupełnie nowe doświadczenie i innych poziom doznać, atrakcji, niż wtedy kiedy podróżowaliście we dwoje. Nie do opisania jest dziecięca radość z przyziemnych rzeczy, jak stukot kół pociągu, jak przerwa na stacji benzynowej czy budowanie zamków z piasku na plaży. Nie rezygnujcie z podróży, tylko dlatego że macie dzieci!
W drugiej połowie wakacji życzymy Wam szerokiej drogi i cudownych wojaży!